sobota, 26 stycznia 2013

Rozdział 25




*Perspektywa Emmy*

Już po chwili poczułam jak łóżko zostaje obniżone małym ciężarem. Uniosłam się na łokciach lecz to nie ten ktoś kogo się spodziewałam. To zawsze moja przyjaciółka była bardzo lekka, ale na mojej pościeli siedział Zayn. Schudł, zmizerniał. W moich oczach pojawiły się kolejne łzy. Drgnął, poczułam jego zapach. Ja tak dłużej nie mogę.
-Emmo, ja... - zaczął, ale wziął przerwę na bardzo głęboki oddech. Złączył swoje palce i pochylił głowę. Usidłam obok niego. -Ja po prostu... Strasznie Cię kocham i nie wiedziałem.... Boże jestem głupi. - odwrócił się w moją stronę. Jednym zwinnym ruchem w piłam się w jego miękkie wargi. Po skończonym pocałunku chciał opuścić pokój, ale nie pozwoliłam mu. Przyciągnęłam go do siebie łapiąc za nadgarstek. Uśmiechnął się niepewnie.
-Zayn, my do siebie nie pasujemy... - szepnęłam i spuściłam głowę. Chłopak złapał moje ręce, a ja syknęłam. Odsunął moje rękawy i przeklął pod nosem, a następnie wyszedł trzaskając drzwiami. Wzdrygnęłam się na huk i rozpłakałam się. Kocham go, tak cholernie, nie dziwie się mu, że wyjechał. Zdradziłam go, zraniłam, pewnie nie che mnie znać. Zeszłam do kuchni, aby napić się wody. Przy stole siedział zapłakany Malik. Wskoczyłam mu na kolana choć wiem, że nie powinnam tego robić. Spojrzał swoimi paraliżującymi tęczówkami w moje zaczerwienione oczy.
-Co się dzieje Zayn? - spytałam, a ten położył swoje ciepłe dłonie na moich udach.
-Obiecałem, że jeśli Cię kolejny raz zranię, nie daruje sobie. Jestem pieprzonym dupkiem. - powiedział na jednym tchu, a mnie po prostu zatkało. Ujęłam jego twarz w dłonie.
-Po prostu nie opuszczaj już mnie, dobrze? - kolejny raz zadałam mu pytanie. Uśmiech przeniknął przez jego twarz, jego dłonie zjechały na moje pośladki. Ze łzami napływającymi do tych wspaniałych czekoladowych oczu pokiwał głową i wepchnął swój cudowny języczek do moich ust. Zaśmiałam się melodyjnie i wtuliłam w jego obojczyk.
-Musisz przytyć. - stwierdziłam opierając swoje czoło o jego. Zaśmiał się i cmoknął czule moje usta.
-Ty bardziej. - odrzekł ściskając dłonie na moich pośladka. Oburzyłam się lekko, ale zaraz po tym zaśmiałam się i wstałam z jego kolan.
-Ems, pójdziesz się ze mną przejść? - spytał poważny. Uśmiechnęłam się blado i spojrzałam na swój ubiór.
-Daj mi 15 minut. - rzuciłam i pobiegłam do łazienki. Odświeżyłam się i poprawiłam subtelny makijaż. Włożyłam to, a włosy spięłam w wysokiego koka. Chwyciłam do ręki białego iPhon'a i wyszłam z pokoju. Mulat stał przed domem i czekał na mnie. Gdy tylko ujrzał mą postać uśmiechnął się łobuzersko i mocno mnie przytulił. Zalała mnie fala jego nieziemskich perfum pomieszanym z fonią wyrobów tytoniowych. Wzięłam głęboki oddech, a powietrze, które pobierałam przesiąknęło moje ciało. Splotłam nasze palce w mocnym uścisku i uśmiechnęłam się do niego. Ruszyliśmy powolnym krokiem, nic do siebie nie mówiąc.
W pewnym momencie zatrzymały nas fanki.
-Emma! - krzyknęła grupka siedemnastolatek, które podążały w moim kierunku. Spojrzałam na Zayn'a pytająco, a ten się tylko uśmiechał. Dziewczyny podeszły do mnie, wszystkie z uśmiechami wręcz przyklejonymi do twarzy. Sama wykonałam taki ruch, mimowolnie.
-Możemy zdjęcie? - spytały równo.
-Czemu nie? - odpowiedziałam po chwili i stanęłam obok dziewczyn. Wszystkie otoczyły mnie i mocno przytuliły.
-Jesteśmy z tobą, pamiętaj. - mówiły pojedynczo.
-Kochamy Cię! - mówiła następna.
-Dziękuje, że dzięki tobie Zayn wrócił!
-Dajesz szczęście naszemu mężowi! - zaśmiałam się przez łzy szczęścia.
-Jesteście niesamowite, jedyne w swoim rodzaju. - rzekłam ocierając krople. Zayn zrobił nam zdjęcie łobuzersko się przy tym uśmiechając. Przytuliłam każdą z osobna i odeszły machając mi przez dłuższy czas. Dostałam listę twitterów, numery telefonu. Te dziewczyny są takie słodkie, miłe i życzliwe. Bałam się co do hejterów, bo pokazuje się z jednym z pięciu najprzystojniejszych mężczyzn tej dekady. Właściwie to przez ostatni tydzień zdarzyło się, że Niall niósł mnie na barana. Harry mnie łaskotał. Louis robił do mnie dziwne min, a Liam gonił mnie po całym parku. Te wszystkie zdjęcia są w gazetach, ale komentarze do nich są raczej miłe. Chłopak przytulił mnie mocno i ucałował w skroń.
-Emmo, wiem że zadaje Ci to pytanie już chyba 3 raz, ale zostaniesz moją? Już tak na zawsze? - spytał niepewnie. Stanęłam na przeciwko niego i po prostu szepnęłam w jego usta.
-Nie wiem czy chcesz. - wzruszyłam ramionami, a ten warknął groźnie.
-Cholernie chce!
-Ale ja... - ścisnęłam mocno wargi.
-Nie chcesz? - spytał gładząc mój policzek.
-Nie o to chodzi Zayn.
-A o co Ems?
-Ja... Ja przespałam sie z Harrym. - spuściłam wzrok. Zapadła cisza, której nie chciałam.
-Nie byliśmy wtedy razem, to moja wina. Nie było mnie. Chce wiedzieć, czy teraz chcesz być ze mną. - odpowiedział pewnie.
-Nic bardziej nie pragnę. - odpowiedziałam zapatrzona w jego oczy. Uśmiechnął się w ten boski sposób i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.
*Perspektywa Megan*
Właśnie ułożyłam Philip'a w przygotowanym już kojcu. Byłam wdzięczna chłopcom i Emmie, za to, że przygotowali pokój dla małego. Usiadłam na pufie obok łóżeczka i oparłam się o barierki.
- Wiesz mały, że masz przerąbane ? Dwóch tatusiów to nie byle co. Tylko nie liczni tak mogą, tylko twoja mamusia ma takie szczęście. Ale i tak każdy będzie cie kochał, a ja najbardziej na świecie, mimo że nie wiedziałam, że przyjdziesz na świat. Nie byłeś planowany, ale cieszę się, że jesteś. - uśmiechnęłam się do dziecka, które wymachiwało rączkami w powietrzu.
- A nie cieszysz się, że ja jestem ? - usłyszałam głos dobiegający zza moich pleców.
- Liam .. z ciebie cieszę się jeszcze bardziej. - szepnęłam i podeszłam do mojego chłopaka, bo chyba mogę go już tak nazwać, prawda ? - Tęskniłam z tobą. Za twoim głosem, dotykiem, uśmiechem, oczami no i ustami. - uśmiechnęłam się i pocałowałam Payne'a. Jak na zawołanie Philip zaczął płakać. Zaśmiałam się cicho.
- Nie przypadłeś mu do gustu, zabierasz Philip'owi mamusię. - wytknęłam język w stronę Liam'a i wzięłam na ręce mojego synka. - Muszę go nakarmić, możesz wyjść ?
- Wstydzisz się mnie ?
- Nie, tylko .. dobra, jak chcesz to zostań. - odparłam i ponownie usiadłam na pufie. Zaczęłam karmić chłopca, kiedy Liam znów się odezwał.
- Zazdroszczę małym dzieciom.
- Dlaczego ?
- No popatrz, karmisz go piersią. Czego chcieć więcej ? - zaśmiał się.
- Zboczeńcu ! - powiedziałam. Po kamieniu, trzymając Philip'a na rękach, pociągnęłam Liam'a w stronę salonu, w którym wszyscy przebywali. Usiedliśmy na wolnym miejscu, lecz zaraz i tak wszyscy nas otoczyli.
- Widzicie jego oczy ? Będą niebieskie, jak Niall'a. - powiedział Harry.
- A włosy będzie miał po Megan. - zaczął śmiać się Louis, a ja skarciłam go wzrokiem. - Sorry. - szepnął i ucichł.
- Jak myślicie ? Do kogo będzie podobny ? - odezwał się znów Hazza.
- Moim zdaniem do .. Megan. - powiedział Lou.
- Niall ! - krzyknął Liam.
- Megan. - odezwał się Niall cicho. Popatrzyłam na niego. Wyglądał strasznie słabo, jakby przestał istnieć. Wstałam z kanapy, a wszyscy na raz odsunęli się ode mnie. Stanęłam na przeciwko Niall'a i uśmiechnęłam się do niego. Wyciągnęłam w jego stronę ręce z dzieckiem, na co on zszokował się.
- No co ? Nie chcesz wziąć syna na ręce ? - powiedziałam, a Horan już po sekundzie, z bananem na twarzy przytulał Philip'a. Przyglądałam mu się z uśmiechem, nawet nie zauważając tego, iż Liam przytulił mnie od tyłu. Zaczął mruczeć mi do ucha, a to powodowało, że gięły się pode mną kolana.
- Liam, przestań. - szepnęłam tak, by nikt nie usłyszał. Niestety Liam zignorował to. Poprosiłam Niall'a, aby przez chwilę zajął się małym, na co bez problemu się zgodził. Pogoniłam Payne'a do pokoju. Kazałam usiąść mu na łóżku, po czym sama usiadłam okrakiem na jego kolanach. Zinterpretował to tak jak myślałam, ale zaprzeczyłam.
- Stęskniłem się za tobą, nie możemy pobyć choć chwilę sami ? - zapytał patrząc na mnie smutnymi oczami.
- Liam, teraz jest dziecko, muszę się nim zająć, a poza tym nie możemy robić nic, póki jest tu Niall.
- To teraz nie mogę cię nawet przytulić, bo jest tu Niall ? - zdenerwował się.
- Nic takiego nie powiedziałam. Po prostu nie chcę, żeby było mu przykro i tyle. Jak ty byś się czuł na jego miejscu ?
- Gdybym był nim, powiedziałbym sobie, żeby nie mieszać się w cudze sprawy i dzieci. - zdjął mnie ze swoich kolan i wyszedł.
Przez chwilę siedziałam w bezruchu, zdziwiona tym, co zrobił Liam. Od kiedy tak się denerwował i to z powodu swojego najlepszego przyjaciela ? Oprzytomniałam i zeszłam na dół do chłopców. Świetnie bawili się z Philip'em. Zauważyłam, że Emma i Zayn już wrócili. Siedzieli na kanapie przytuleni do siebie, przyglądając się dziwnym ruchom chłopczyka. Wcisnęłam się między nich, na co oburzył się Malik.
- Spokojnie chłopie, nie bulwersuj się. Nie jestem lesbą, nie zabiorę ci dziewczyny. - zaśmiałam się i przytuliłam go lekko mierzwiąc jego włosy. Spiorunował mnie spojrzeniem i wyszedł zapewne w kierunku łazienki.
- Gdzie poszedł Liam ? - spytał po chwili ciszy Niall.
- Nie mam pojęcia. To on w ogóle wyszedł ? - zdziwiłam się. Nie wiedziałam, że opuścił mieszkanie. Mina mi zrzedła, więc pewnie wyglądałam komicznie. Zostawiłam wszystkich w salonie, a sama udałam się do kuchni, żeby do niego zadzwonić. Zawsze mówił gdzie wychodzi, a teraz wyszedł bez słowa. Wybrałam numer, pierwszy raz, nic, drugi raz, nic, trzeci raz, nic, nie odbiera. Świetnie. Nie możliwe, żeby obraził się o taki coś. A może ja faktycznie zbyt przejmuję się Niall'em ? Przecież już z nim nie jestem. Ale to mogło urazić Liam'a i z pewnością tak się stało. Usiadłam na blacie kuchennym i wpatrywałam się w okno, modląc się, żeby zaraz ukazał się w nim mój ukochany. Usłyszałam kroki niedaleko mnie. Zobaczyłam Niall'a skradającego się do lodówki stojącej obok mnie.
- Spokojnie, nie pogryzę cię. - powiedziałam bez emocji.
- Co jest mała ? - zapytał omijając swoją miłość i podszedł do mnie. - Nie wyglądasz dobrze. Źle się czujesz ?
- Nie, jest w porządku, tylko, martwię się o Liam'a. Nie odbiera telefonu, wyszedł bez słowa, nie wiem gdzie jest. - szepnęłam.
- Wszystko będzie dobrze, na pewno zaraz wróci. Sama wiesz jaki jest. - poklepał mnie po ramieniu i usiadł na krześle przede mną.
- Niall .. czy ty jesteś zazdrosny ? Nie przeszkadza ci, że my z Liam'em przytulamy się czy całujemy przy tobie ? - zapytałam skrępowana.
- Nie, skądże taki pomysł ? Nawet o tym nie pomyślałem. - wyparł się od razu.
- No bo Liam twierdzi, że skoro z tobą nie jestem może mnie przytulić,ale ja uważam, że nie bo będzie ci przykro. - dokończyłam.
- Nie, nie będzie. Przecież musisz ułożyć sobie życie na nowo, tak ? Nie przejmuj się, wszystko się ułoży. - przytulił mnie i wyszedł. Odsapnęłam głęboko i zamknęłam oczy. Myślałam gdzie może być teraz Liam. Niestety przez najbliższe 10 minut nic nie przyszło mi do głowy.
Siedzieliśmy wszyscy przed telewizorem, było około 11 w nocy. Byliśmy strasznie zmęczeni, ale czekaliśmy na Payne'a, który jeszcze nie raczył zaszczycić nas swoją obecnością.
- Połóżcie się spać, ja na niego poczekam, w końcu to przeze mnie poszedł. - pożegnałam się ze wszystkimi i zasiadłam na dużej kanapie. Czekałam, czekałam, czekałam, czekałam i czekałam. Było grubo po 4, a on ciągle nie wracał. Ułożyłam się już na wygodnej kanapie, z myślą, że to na niej będę dziś spała. Zamknęłam już oczy, kiedy usłyszałam dźwięk otwieranych drzwi. W progu stanął Liam. Właściwie to nie stanął, ledwo co doczołgał się do drzwi. Szybko zerwałam się z kanapy i podeszłam do chłopaka. Pił.
- Liam, cholera jasna ! Coś ty zrobił ?! - krzyknęłam do niego.
- Jak to co ? Byłem w klubie i bawiłem się. - zaczął się kołysać. Strasznie plątał mu się język, więc dużo nie zrozumiałam. Pociągnęłam go za rękaw i zaprowadziłam do pokoju. Położyłam go na łóżku i pobiegłam szybko do Zayn'a, który spał z Ems. Musiałam im przeszkodzić, więc wyciągnęłam Mulata z łóżka. Powiedziałam mu co się stało, szybko zareagował. Pobiegł do pokoju Payne'a a ja udałam się w stronę pokoiku Philip'a. Spał słodko, więc przeniosłam się do siebie. Ułożyłam się na łóżku i zasnęłam.

-----------------------------------
CZYTASZ = KOMENTUJ. : D 
Pozdrawiamy, Sylwia i Oliwia. xx

13 komentarzy:

  1. Awwwww..... *w* Boszkkie <3 Normalnie dech w piersiach zapiera x3 Czekam na Nexta :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie wszystko układa się Emmie i Zaynowi!

    dalej <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Twój blog został nominowany do Liebster Award. Na Naszym blogu znajdziesz więcej informacji:
    http://one-direction-little-things-story.blogspot.com/2013/01/libster-award.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Boskie, taakie ciekawe, nie mogę sie doczekac nastepnego r. , kiedy będzie ?

    OdpowiedzUsuń
  5. dalejj !!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

    OdpowiedzUsuń
  6. Ekstra ale i tak wolę Niall'a z Megan <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też jej to mówiłam, ale ona mnie nie słucha. Sylwia zajmuje się Megan więc...

      Usuń
    2. a ja wolę Liama z Megan :D

      Usuń